Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olusz
Bajkopisarz
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:04, 19 Paź 2008 Temat postu: owoce nudy ;-) |
|
|
Są w duszy człowieka
takie piękne dźwięki,
każdy na nie czeka.
One w rytm piosenki
...tańczą samotnie pośród gąszczy lasu,
nie znają pojęcia rzeczy ani czasu.
One są jak diament nieoszlifowany,
czeka na odkrycie,
w skałach pogrzebany
woda go nie zmyje,
ogień go nie spali,
nie lgnie do niego fala
ani on do fali xD
Człowiek gdy odnajdzie
ten szczęścia ułamek,
cieszy się jak Anćka.
...gdy ma w rękach ramę
Wojtkoska ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
KarvanO
Moderator
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 22:27, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
twórczość istnieje w nas
gdy wiatr owiewa las
słońce na niebie świeci
a jego promień nas przyświeci...
Gratuluje twórczości Olusz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olusz
Bajkopisarz
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:19, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Proszę nie dźgać mnie siekierą ;]
jedna skowronka wiosny nie czyni !!
I'll be back soon !!!! xp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sowizdrzał
Bajkopisarz
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:16, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Radosna twórczość, o nieusystematyzowanej budowie rymami-koszmarami. Czekam na skórwronka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olusz
Bajkopisarz
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:56, 23 Paź 2008 Temat postu: :D |
|
|
dotkła kupa patyka,
jednakowoż iż, że przecież,
coś z tego wynika
azali bowiem tudzież ać.
k**** mać
xD prosze o więcej krytyki xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KarvanO
Moderator
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Czw 22:16, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
albo mi się zdaje, albo coś podobnego w życiu słyszałem
jak byś w wierszach bardziej pod rymy podchodził i bardziej jakoś w slang to by całkiem niezłe abstrakcje poetyckie by wyszły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olusz
Bajkopisarz
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:26, 25 Paź 2008 Temat postu: ;] |
|
|
no tak tak... podchodził pod rymy..
nic takiego w życiu nie mogłeś słyszeć gdyż ja to sama wymyśliłam na poczekaniu ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
qwerty
Bajkopisarz
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:47, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
"nie lgnie do niego fala
ani on do fali "
To jest ściągnięte z Ody do młodości Mickiewicza ... chyba że wymyśliłaś/łeś to przed Mickiewiczem to wtedy chylę czoła
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez qwerty dnia Sob 15:48, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olusz
Bajkopisarz
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:30, 26 Paź 2008 Temat postu: ;] |
|
|
a idze idze... kolega nie wyróżnił fragmentu ktory juz kiedys w zyciu (slyszal) totez w odniesieniu do calosci to herezja ;] xp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olusz
Bajkopisarz
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 2:39, 27 Paź 2008 Temat postu: xD |
|
|
Pewnej pięknej pochmurnej nocy, kiedy księżyc właśnie był w zenicie i poświecał swoją poświatą czubki drzew, na balkonie siedziała zagubiona mała dziewczynka szukając kapcia po ciemku... kapeć był na stole, ale ona nie przyjęła tego do wiadomości i mimo wszystko poszła go szukać na tarasie.
Padał deszcz.
Miała nadzieję, że keczup nie rozmoknie jej do końca toteż dlatego posypała go cheeriosami, aby te wchłonęły kropelki wody od A do Z. Robiła wszystko w pośpiechu, ponieważ ktoś cały czas brzęczał jej za uchem, żeby już skończyła... to było nie do zniesienia... jako dojrzewająca 17,5 -latka przerosło ją poczucie i przeczucie po czym wyciągnęła grabie i strzeliła sobie w łeb...
niestety okazało się, że rana postrzałowa była guzem na mózgu i rozsypała się niczym woda w telewizorze...
stanęła jak wryta i patrzyła na fale radiowe niczym na wielką dupę babci nachylającej się na grządkach...
Babcia wyciągnęła pietruchę i zastrzeliła wszystkie buraki..
to był koniec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marshallus_Walles
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Pon 19:53, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hoho...mocno ryje oj mooocno
Ale to jest to co tygryski lubia najbardziej prawda ?
Historia tej biednej "małej(...)17,5 letniej dziewczynki" mnie urzekła
i wstrząsneła...
Czemu szukała kapcia na dworze ?! DLACZEGOOO !!??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olusz
Bajkopisarz
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:29, 28 Paź 2008 Temat postu: ;] |
|
|
musiała, bo nie miałaby czym pogrzebać buraków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|